
Zbudowany na bluesowym riffie ‘’Notes of freedom’’ ma w sobie niespożyte pokłady energii. Dzięki solówce zagranej na organach Hammonda utwór przywołuje brzmienie lat 70-tych. Majestatyczny charakter ‘’2027’’ kojarzy mi się z dokonaniami Black Sabbath ery Dio. Ważną rolę w tym nagraniu odgrywa tu pulsująca gra basu – zresztą na całej płycie ten instrument został bardziej wyeksponowany. Słychać to w kapitalnym ‘’Midnight rider’’, w którym bas pięknie zgrywa się z gitarami. Utwór ten na pewno świetnie sprawdzi się na koncertach. Na basowym motywie zbudowane jest epickie nagranie tytułowe. Tekst opowiada historię Lucyfera. Majstersztyk. Warto też zwrócić uwagę na potężny i szybki ‘’Fire and ice’’, z falsetowymi partiami wokalnymi w refrenach. Z kolei w tekście ‘’Lady form the dark’’ pojawia się (nie) sławna Elżbieta Batory. Utwór ma ciekawą konstrukcję – od balladowego wstępu do metalowej galopady. Pojawiają się nawet motyw z utworu ‘’Killers’’ Iron Maiden. Nawiązania do twórczości Żelaznej Dziewicy słychać też w epickim ‘’Empire of loss’’ (gitarowe melodie i charakterystyczna gra basu). Radosny nastrój dominuje w zamykającym album ‘’Break down the rules’’, z zapadającymi w pamięć słowami ‘’I’m a rock’n’ roll victim.’’ Fani Ceti oraz rasowego heavy metalu na pewno będą zadowoleni. Znakomite, pełne mocy brzmienie tym bardziej pokazuje wszystkie atuty zespołu. Grupa cały czas prezentuję wysoką formę i udowadnia, że po wielu latach działalności, można jeszcze nagrać wartościową płytę.